Serio mówię, że Szefcio nie był w ogóle omawiany w tym planie

Po prostu "oberwał" rykoszetem ;) Gdyby tam był Korsarz, Joker itd tez bym tak zagrał. A że z piernikami wcześniej nie wygrałem to nawet takie mało przekonywujące zwycięstwo nieźle smakuje ;)