to proste... sprawdź za ile są sprzedawani tacy zawodnicy (tj. pensja ok 450k) i zobaczysz że nie ma popytu na takich prawie w ogóle... rawo kupił go za tyle ile jest wart, no może nawet nieco taniej, w tej chwili jest to około 2 baniek... sprzedał po 3 tygodniach bodajże za 3,5mln jakiemuś łosiowi, który farmę szykuje... czy w tym czasie ceny na rynku podskoczyły o 75%? chyba nie, a wręcz widzę dalsze spadki...
Nie mogę sprawdzić za ile schodzą zawodnicy z pensją ok 450 tys, bo takich zawodników w BB na pozycjach obwodowych po prostu nie ma

Ten Litwin to póki co jedyny taki gracz w BB

Nie możesz porównywać cen do transferów np C z pensją 450 tys bo to ma się nijak do tego Litwina.
To że Rawo kupił go za 1,6 to znaczyło, że nie było na niego chętnych a teraz był i to za wyższą cenę. Nie można określać ceny "rynkowej" na podstawie jednego transferu ( tego za 1,6 bańki ). Jeśli byłoby takich zawodników wielu to można by jakoś oszacować ten poziom ale w tym przypadku sorki ale opieracie się na własnym "widzi mi się".
GMowie tak nie mogą działać dlatego jestem pewien, że nie zajmą się tym transferem.
Zresztą sam sprzedawałem ostatnio Grado i w jednym tygodniu nie poszedł za 1,3 bańki a w drugim poszedł za ponad 1,6... Czy to oznacza, że ceny w ciągu niespełna tygodnia wzrosły o 30%? Nie - po prostu znalazł się ktoś, kto chciał w danym czasie tego zawodnika.
Nie sądzę też by Grek kupił tego Litwina by być jego farmą... To raczej jakiś nieokrzesany manager, który się podpalił jak zobaczył takiego grajka za tak niską kasę i nie zdając sobie sprawy z konsekwencji bidnął go....
generalnie jeśli uważacie że to nie problem to ostrzegam, że grubo się mylicie, bo właśnie w tę stronę poszedł np. hattrick... gra została całkowicie rozchrzaniona, bo można bez żadnego trudu kupić pełną ekipę mutantów na kluczowe mecze (a grosze), wygrać sobie w ten sposób np. PP i potem spokojnie zbankrutować, lub siedzieć sobie dalej w VI lidze gromadząc kasę na kolejny taki manewr... u nas w lidze już się takie numery zaczynają niestety
Nie znam się na Hattricku ;) Jednak nie wydaje mi się możliwe, by ktoś chciał ( było go stać ) na zbudowanie całej ekipy mutantów tylko po to by wygrać PP. Ekipa samych mutantów tygodniowo kosztowałaby z 1,5-1,8 bańki tygodniowo...co ma się nijak do kasy wygranej w PP...więc ja nie widzę tu żadnego zagrożenia. Zresztą kogo by bawiło zdobywanie PP i zbankrutowanie? Dla mnie to trochę science fiction

No a jak się dzieje w PLK to tez jeszcze do końca nie wiem, bo zbyt krótko tu jestem a wcześniej raczej nie śledziłem tej ligi by nie popadać w kompleksy ;) Ale przecież starzy i nowi gracze w PLK chcą wygrywać jak najwięcej meczów. Każdy wybiera też swoją drogę ( jeden ma obwodowych z niskimi pensjami i wysoką OD, drugi ma wszystko, trzeci handlując zawodnikami ma pomysł na tą grę ). Ja jestem zboczony na punkcie swojego Węgra i już ;)