Niby tak, a jednak przegrywanie mnie irytuje. To już nawet nie chodzi o to żeby teraz zacząć wygrywać każdy mecz, ale mieć "coś" w zanadrzu.
Z innej beczki, w ostatnim czasie kupiłem trzech dobrych zawodników mających problemy z faulami. Mam wrażenie, że gdy mam ich trzech to problem jest mniejszy niż jak jest jeden i wszystkie głupie faule lecą na jedno konto. Choć Anglik i tak wysuwa się na prowadzenie mimo to, jednak pozostali jakby spokojniejsi :D
Edit
Jakie to tankowanie gdy ledwo co wychodzisz na plus? Musiałbym się całkiem wyprzedać, ale wtedy bojkot murowany. Trenera pierwszorzędnego wypadałoby niedługo wywalić i wrócić do zaawansowanego, to też mi sporo oszczędzi.
Jak awansowałem zarabiałem na biletach ponad 80k więcej :)
Last edited by Menias. at 7/13/2021 6:07:15 PM