Co za mecz, co za mecz! Po pierwszej połowie, gdzie przewaga King Sajz wynosiła momentami ponad 20 punktów, zmieniałem już moje plany, na zejęcie 8 miejsca, bo gra była jedną wielką tragedią. Chciałem zaskoczyć Okony taktyką, a okazywała się być zabójcza dla mnie bo Basior widział kosz w każdym innym miejscu, tylko nie tam gdzie był. Jednak to, co się stało w III kwarcie przechodzi ludzkie pojęcie - jakimś cudem zaczęli się mylić rywale, Basior zaczął strzelać, już o buzzerze z połowy na koniec kwarty nie wspomne ;) straty 19 punktów odrobione z małym punktem do przodu ;) IV kwarta praktycznie kosz za kosz, niestety dla moich mecz się skończył już w 47 minucie przy +7, potem trójka Jochmansa, i kolejne 3 straty MiP! zrobil sie remis na 2 sek przed koncem, wtedy Basior w jedynie sobie znanym sposobem, przebiegł całe boisko, wjechał z piłką pod kosz w ostatniej sekundzie, nie trafil...jednak był faulowany!
Wróciłem z dalekiej podróży ;) Dzięki Okony za mecz, Twój zespół może sporo ugrać jak gracze będą w formie :) Dzis na szczęście zabrakło trójek Anglika w IV kwarcie, kiedy były potrzebne :)
Super mecz, zapowiada sie mega emocjonujący sezon ;) Mimo wszystko - gracz meczu - Basior ;) może nie pójdzie na TL przez to ;p