Dowcip, który poznałem prawie 20 lat temu jako bardzo młody nastolatek, ale może komuś się spodoba:
Facet nazwał swoją kanapę Kaśka, telewizor - cycki a zasłonę majtki. Pewnego wieczoru leży sobie na kanapie oglądając telewizję. Nagle do pokoju, wybijając szybę, wpadł kamień. Facet poszedł na komisariat i opowiada policjantowi:
- Leżę na Kaśce, oglądam cycki, odsłaniam majtki, patrzę a tu dziura.