No jednak nie chciałeś policzyć. A wystatrczyło tylko lewą kolumnę wstawić do arkusza kalkulacyjnego, dodać do tego tę liczbę która Ci wyszła (coś 1,3M) i podzielić przez 32. I wiesz jaka wtedy średnia wychodzi? Ponad 86k ;-)
No a stary trener bierze 60k.
Więc jaki z tego wniosek? No chyba bez sensu brać nowego trenera, którego średni koszt utrzymania będzie wynosił 86k (lub więcej, jeśli nie wymienisz go w optymalnym momencie) tygodniowo, skoro obecny bierze 60k tygodniowo ;-) Wyrzucasz 26k w błoto ;-)
Oczywiście, że pensja tego starego trenera będzie rosła. 61k, 62k, 63k, itd... Ale w dalszym ciągu będzie to mniej niż 86k. Wiesz dopiero kiedy byłoby warto wziąć tego z pensją 30k i zapłacić za niego 1,3M? Dopiero wtedy gdy pensja starego będzie wynosić 87k. A dopóki wynosi mniej, to nie opłaca się tego nowego kupować (za 1,3M) tylko trzeba się cieszyć niższą pensją starego ;-)
I tu dochodzimy do rozwiązania. Nowego trenera warto zatrudnić dopiero wtedy, kiedy średni tygodniowy koszt utrzymania będzie niższy niż AKTUALNA pensja trenera. Dopóki aktualna pensja jest niższa, to się nie opłaca.
I dlatego w moim zadaniu odpowiedź jest poniżej pół miliona.
A jak ją wyliczyć? Po prostu musisz porównywać ze stałą pensją starego a nie rosnącego. Bo zatrudnić chcesz dzisiaj i do tej pensji musisz porównać.