BuzzerBeater Forums

Najpierw Pruszcz, teraz Pomarańcza - zawsze gdy myślę o tanku, to ktoś mnie wyprzedza w zamyśle...

No tak, tylko rok młodszy, więc różnica 700k...jakoś ujdzie w tłumie.
I pamiętaj, że to tylko gra. W życiu sobie pewnie radzisz, a tu narzekasz nad taką pierdołą i o czarnych scenariuszach wypisujesz :)

ale w tej grze finanse i LT sa do dupy. maleńczuk poszedł za 1.3kk a podobny zawodnik z gorsza górą i trochę gorszym dołem za 2kk http://www.buzzerbeater.com/player/21119435/overview.aspx czas kończyć z tym

Zawodnicy z pensją powyżej 200.000 mają mocno ograniczone grono odbiorców, to i rynek nie działa tak, jak przy bardziej chodliwym towarze. Im więcej graczy, tym mniejsze odchylenia od ceny, która byłaby średnio uzyskiwana przy podobnych zawodnikach, a że takich Maleńczuków i osób, które sobie mogą na nich pozwolić jest niewielu, to odchylenia są spore.

Dodatkowo obserwatorzy nawet widząc, że cena jest nieadekwatna i w przypadku tańszych zawodników zostaliby wybidowani do ceny przyzwoitej, to Maleńczuka nikt na handel nie weźmie, bo jak się zapłaci pensję za 2 tygodnie, to już 400k z różnicy ucieka, a do tego ze sprzedaży nie dostanie się 100%, więc jest spore ryzyko, że na takiej operacji się straci.

Przy takich zawodnikach rynek by działał, gdyby BB miał tylu graczy, co hattrick. Teraz działa przy tańszych, ale i to nie zawsze. Gra nas coraz mniej, więc i rynek będzie działał coraz gorzej - więcej miejsca na spekulacje. Morf - nie rób tego - ratuj rynek i graj dalej.

Bez przesady, Linek miał minimalnie gorszy dół od Małego, lepsze FT. ST nie pamiętam, ale też miał dobre. Ponadto rok młodszy, no i może akurat JS/JR jest bardziej pożądany u wysokich w tym momencie, jako alternatywa dla LI - które de facto Linek ma lepsze od Maleńczuka.

Poza tym każdy menago jest inny, jeden nie interesuje się za mocno TLem, to jest w stanie dać dużo więcej niż mogłoby się wydawać za danego zawodnika, drugi preferuje inny rozkład skilli, a trzeci weźmie jakiegoś grajka dlatego, że mu pasuje narodowość i mała liczba fauli na mecz.

Parafrazując - nie było jeszcze takiego zawodnika, który by każdemu dogodził. ;)


P.S. Deredas i Ziętal fajnie się rozwijali w tej PLK, a podobno nikt nie trenuje...

Fajnie Ci to wyszło, jak za starych czasów z niższych lig, piłeczka.

W sumie to miałbym tutaj dobrze gdyby udało mi się połączyć w jakąś koalicję wielkopolsko-dolnośląską, chociaż to bardzo mało prawdopodobne. Po pierwsze - Absolut zawsze był dla mnie trudnym rywalem i ciężko mi się grało przeciwko niemu, żeby wygrać trzeba było pomyśleć nad taktyką, więc spółdzielnia odpada. Po drugie Payro jest z (niby) zwaśnionego miasta z moim rodzinnym, więc tutaj też mogłoby być ciężko. Po trzecie, Rafik musiałby się zgodzić na poszerzenie wpływów naszej spółdzielni. ;)

Fajne zestawienie.

Może wyjdzie moja ignorancja i niedostatki wiedzy co do BB, ale nie mam bladego pojęcia na co przekłada się ilość sprzedanych karnetów.

Piczi sprzedało sporo więcej niż ja, a zarobiło niewiele więcej w pierwszym meczu. Radogoszczanka sprzedała więcej karnetów, a zarobiła mniej. Górnik miał natomiast niewiele sprzedanych karnetów, a przychodami z biletów wszystkim dołożył, że hej.

Może karnety się bardziej na gadżety przekładają...

karnet przekladaja się na loże i 3 dolne kategorie miejsc, a kasa idzie z ławek w większości, a na to ma wpływ ostatni mecz ligowy na wyjeździe i cena biletów, przynajmniej tak mi się wydaje. jak dobrze licze to dzisiaj nie osiągnę więcej niż 240-260k z biletów, no chyba że jeszcze pomarańczowi wierzą managerowi że robi wszystko by klub był lepszy:D

Przed 27 sezonem były zmiany i teraz już podobno ostatni mecz tak bardzo się nie liczy jeśli chodzi o frekwencje. Tzn. jeśli ostatni przegrasz ale wcześniej dobrze Ci szło to nie powinno się to odbić tak negatywnie na frekwencji jak to było jeszcze przed 27 sezonem.

Last edited by Kaznodzieja at 7/15/2014 4:21:14 AM

Moja pierwsza wygrana w lidze, jakże ważna dla całego zespołu, gdyż przeciwnikiem był odwieczny rywal (notabene, którego pierwszy raz spotykam na parkiecie). W trakcie całego meczu prowadziłem tylko raz, po ostatnim rzucie, który dał mi zwycięstwo.

Mimo bardzo wysokich cen biletów, cieszy frekwencja na trybunach, gdyż puste były jedynie 3 loże VIP-ów. Pora trochę wzmocnić skład i odpocząć w PP z botem.