W pierwszym meczu nie graliśmy zmylki. To po prostu była taktyka mająca na celu zmaksymalizowanie wygranej z Marokiem (jak słusznie zauważył picia). nie radziłbym się dziwić jeśli będziemy nią grać podczas Pucharu Pocieszenia...
Atak spod kosza właśnie NIE BYŁ NASZĄ MOCNĄ STRONĄ. Z graczy w formie najwyższe IS to 13, a najwyższe JS to 14...
2-3 jest taktyką, która (wg moich doświadczeń) zawsze kończy się rzezią na obwodzie i tonami rzucanymi trójek. Śmiem ta twierdzić choćby dlatego, że ostatnią wygraną w lidze odniosłem dzięki temu. 3 podkoszowych obrońców nie było więc złym pomysłem przy olbrzymiej dysproporcji pomiędzy atakami Tajwanu (pozwoliło też na uzyskanie obron na poziomie porównywalnym do 2-3). Zwłaszcza, że górę mieli absolutnie na miarę swoich pozycji.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.