BuzzerBeater Forums

Masz dużo racji i twój wkurw w pełni normalny, pisałem tez wcześniej, że gra jest mocno losowa ni i wygląda na to, że tobie dzis nie polosowało

Mnie też się ciężko gra Inside iso i dlatego dzisiaj zagrałem tą taktyką :)
W moim meczu zabrakło podstawowego PG, sprzedanego przed PO, pewnie wtedy byłaby wygrana, ale jest już lepszy i młodszy :) Szkoda tylko, że nie będzie drugiego meczu, wiadomo kasa.
Za to w mojej drugiej drużynie też dogrywka i długa kontuzja podstawowego PG, a miał być awans :(

Całkiem niedawno pisałem wieloletnią prawdę objawioną BB, że pensje nie grają :) Moim zdaniem o wyniku meczu zdecydowała strefa 2-3 przeciwko Inside iso, atut własnego boiska też pewnie trochę pomógł.

A odnośnie czynnika losowego jeżeli to się potwierdza to co pisał Tomek odnośnie meczów tych samych drużyn przy tych samych parametrach to jest to po prostu słabe i nieuczciwe wobec graczy. Coś pewnie zmieniają w silniku gry, bo pamiętam, że kilka lat temu przetoczyła się przez fora BB dyskusja o meczach botów - te same parametry i wiadomo ustawienia. Wynik zawsze był ten sam i to było uczciwe i budowało zaufanie do silnika gry.
Niestety dobrze zapowiadającą się dyskusję w tym temacie przykrył semtex swoimi wygłupami :(

Dużo wątków i mam w głowie elaborat, ale będę się streszczał 😅
Patrząc na sytuację życiowo, na II dałbym Inside box and one tylko mając wybitnego obrońcę podkoszowego. Spojrzałem na mapę rzutów i jest zaskakująco równomierna, ale wypadałoby się skupić na rzutach najlepszego strzelca, bo to jego premiowała taktyka ofensywna. Nadal twierdzę, że 2-3 była stosunkowo dobrą odpowiedzią na sytuację. Mniszek na entuzjazm raczej też nie narzekał a przewaga parkietu, to chyba solidny dopalacz (z moich obserwacji, poprawcie mnie). Patrząc na oceny zespołowe Mniszka w wielu meczach, pokusiłbym się o stwierdzenie, że ma bardzo dobrze zbilansowany zespół.

Co do silnika…
Moim zdaniem element losowy musi byc. Odnosząc się do obserwacji Tomka, nie możemy patrzeć na suchy wynik a przebieg meczu.
Wyobraźcie sobie sytuację, minuta do końca, mamy -2 dla zespołu A. Zawodnik zespołu B pudłuje trójkę, faulują, 2 wolne i sytuacja się powtarza, mecz kończy się -10.
I wracając do sytuacji początkowej trójka wpada, teraz to zespół A musi gonić i faulując doprowadza do wygranej zespołu B 10 oczkami.
Wynik końcowy wydaje się odległy, ale tak naprawdę mecz był bardzo bliski. Sam parokrotnie byłem świadkiem i jednej o drugiej sytuacji, a gram nieszczególnie długo, ale często obserwuję mecze starając się zrozumieć jak to działa.
Pytanie czy sam przebieg meczu ma znaczenie? Czy silnik losuje wynik i ubiera go w oprawę play by play?

Ciekawe co nam szykują na totalnej przebudowie BB. Oby nie zrobiło się z tego pay to win…


Edit.
Teraz spojrzałem na różnice w formie obu drużyn 😅 faktycznie kosmiczna różnica i w niej najbardziej dopatrywałbym się jakiejś „niesprawiedliwości”. U moich mam wrażenie, że w porządnej zapominają jak się rzuca.
Najfajniej byłoby jakbyście zagrali ze 2 mecze na tych samych ustawieniach i zobaczyli, co się stanie, ale raczej nikt nie chce się odkryć przed przeciwnikiem:p

Last edited by kuba8k at 3/18/2025 4:17:15 PM

Kondycja ma bardzo duże znaczenie. W tym sezonie miałem wiele wygranych pierwszych kwart albo połówek, nawet dziś z Turtles trzymałem się do 4 kwarty a potem to ja byłem Tired;)

moja średnia kondycja z najlepszej 8 graczy to =5

Trwa rywalizacja, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć. Dopiero wtedy wypowiem się na temat mojej koncepcji gry. Przez cały sezon trenuje jeszcze zawodników, więc nie zawsze gra najlepszy skład i jest najlepsza taktyka. Mnie nurtuje pytanie: jak wasze finanse skoro takie pensje ?
A co do sparingów po rywalizacji możemy nawet udostępnić skile zawodników i zagrać wiele sparingów.

Moja pierwsza piątka ma w sumie 29 z tym, że rozgrywający ma 9. Luknij na niektóre moje mecze z mocnymi rywalami to pierwsze połowy zazwyczaj na plus a 3 lub 4 kwarta to zjazd.

to prawda, po ostatnich zmianach sprzed kilku sezonów kondycja stała się bardzo ważna.
Ponadto zauważyłem, że Mniszek nachomikował bardzo dużo enta

Widzisz a ja mam inaczej, ja często gonie wynik i albo zdążę albo czasu brakuje więc to nie problem kondycji. Matrixa w ostatnim meczu dociągnąłem z -13 już bodaj i miałem rzut na zwycięstwo. Problem by był gdybym grał 5 albo 6 graczy a nie 8. Zwróćcie uwagę na DMI, bo jest wyznacznikiem poziomu i formy aktualnej. Dla przykładu taki sam Dębkowski u mnie z DMI 2,5 mln ss prawie 160 powinien zabić Mniszka na izolacji jego strefę gdzie zawodnicy mieli 1 mln w najlepszym i 100 tyś w najgorszym momencie. A przy 42 rzutach wykonał tylko 4 rzuty osobiste i skuteczność poniżej 50%. Ogólnie dużo rzeczy mi się tutaj nie spina. Nie mam oczywiście żadnych pretensji do Mniszka bo nie można mieć, nie deprecjonuje jego składu. Sam trenuję i wiem jak można ukryć skille w niskiej pensji, ale też DMI się nie oszuka. Tutaj chodzi o silnik gry. Ogólnie mam wrażenie z tego meczu jakbym to ja grał w porządnej formie, a Mniszek w solidnej wysokiej, że silnik mi odjął z 10% mocy co najmniej. Enta mieliśmy pewnie taki sam czyli 10. Zostaje tylko przewaga parkietu i wątpię, żeby miała aż taki wpływ na mecz.
Nie wiem, może się nie znam już na tej grze, może się nie nadaje, może te 50 sezonów, gdzie obserwuje tą grę to za mało żeby zebrać doświadczenie. Ale takie rzeczy zdarzają się coraz częściej, a możliwe że będzie coraz gorzej z tym...

Last edited by tomeeeksz at 3/19/2025 10:19:09 AM

Trójka mu nie siedziała, 17/30 za 2, to solidna skuteczność. Natomiast granie wewnętrznej izolacji na strefę 2-3… no ja mu współczuję :p
Ale tylko przekładając prawdziwą koszykówkę na realia gry. Nie mam pojęcia jak podchodzi do tego silnik gry. Rozdał tylko 2 asysty, więc zakładam że starał się sam kończyć.