Gratulacje z okazji pokonania WKS.
U mnie wyniki dobre, szkoda że okupione kontuzją.
Na początku sezonu wymieniłem lekarza na 5 i w pierwszym meczu Mezei od razu dostał kosę wartą 2 tygodnie :)
Dzisiaj kaczki połamały Vagedesa, na szczęście to była tylko meczówka...
Sezon zapowiada się ciekawie.