Zgadzam się, szkoda, Rugiego, ale już po losowaniu był bez szans, no chyba, żeby Szefciu odpuścił, a nie odpuścił niestety.
Reszta składu faktycznie znów miała dobre losowanie (tradycyjnie ja miałem najgorsze:), ale zgadzam się z m4tim, że Stalówka jest w moim zasięgu, a do tego gram u siebie. O Kingsów i Pingwiny się nie boję, powinniście przejść swoich rywali.
Obyśmy w komplecie zameldowali się w 8 rundzie.