Grzesiek, lat prawie 38 ;)
Juz nie narzekajcie tak na aktualna NBA...
Dla naszego pokolenia na zawsze juz pozostanie wspomnienie ery Bullsow, przerwanej na chwile odejsciem MJa i 2 mistrzostw dla Hakeema i spolki... i to co bylo pozniej to juz nie to...
Ale wiecie co bylo najlepsze w tamtej NBA, ot to, ze ogladalismy i pasjoowalismy sie nia jako nastolatkowie, bez innych wiekszych zmartwien...
A teraz kto z nas ma czas by pasjonowac sie NBA? Czy czasami nie Ci co maja maks 20lat?